Jestem zdecydowanie team FitBit, dlatego premiera nowego Charge 5 to dla mnie duża gratka. Szczególnie, że jestem użytkownikiem poprzednika, czyli Charge 4.

Ta nowa wersja to jedna z większych aktualizacji tego trackera . Nowa wersja ma kolorowy wyświetlacz i jest o 10% cieńsza od poprzednika. Ciągle mamy wbudowany GPS i płatności FitBit Pay. Nie zmienił się też czas pracy na bateriach, ciagle opaska powinna wytrzymać nawet siedem dni na jednym  naładowaniu. 

Charge 5 w stosunku do poprzednika wygląda zdecydowanie bardziej elegancko. Możemy wybrać jeden z trzech kolorów, srebrny, ciemnoszary i złoty, oczywiście możemy też zmienić jego wygląd w dowolnym momencie, wybierając spośród lekkich silikonowych opasek Infinity, oddychających opasek sportowych, czy nylonowych opasek na rzepy i ręcznie wykonanych wysokiej jakości skórzanych pasków Horween.

Dużą nowością w FitBit jest czujnik EDA, pomagający zarządzać stresem oraz dostępna wkrótce aplikacja EKG. To pierwszy tracker FitBita wyposażony w taki czujnik. Poza EKG Chcarge 5 pozwala kontrolować stres, kondycję serca, sen i ogólne samopoczucie. Mamy też nowy wskaźnik Codziennej gotowości, który pozwala ocenić czy nasz organizm gotowy jest danego dnia na trening, czy  może potrzebuje regeneracji.

Oprócz śledzenia kondycji serca Charge 5 zapewnia również wgląd w inne kluczowe wskaźniki zdrowotne za pośrednictwem specjalnej sekcji w aplikacji Fitbit. Umożliwia ona śledzenie częstości oddechów, zmiany temperatury skóry i poziomu SpO2 w perspektywie czasu. 

Charge 5 jest dostępny w cenie 869 zł, która obejmuje również sześciomiesięczną subskrypcję Fitbit Premium . Charge 5 można zamówić już dziś w przedsprzedaży na Fitbit.com i u wybranych sprzedawców, a oficjalna sprzedaż rozpocznie się jesienią tego roku. W tej cenie dostajemy też 6 miesięcy dostępu do usług FitBit Premium.